W środę pojechaliśmy na wycieczkę autokarową do Lawendowej Siwianki. Na miejscu, w pachnące lawendą sali zostaliśmy poczęstowani lawendowym ciasteczkiem i lawendową lemoniadą. Na warsztatach robiliśmy pachnącą niespodziankę dla mam. Po zjedzeniu drugiego śniadania przenieśliśmy się do starej, ponad stuletniej chaty. Poznaliśmy historię Antoniego i Stefanii – mieszkańców chaty, dowiedzieliśmy się w jaki sposób kiedyś się żyło, pracowało i mieszkało. Na zewnątrz mieliśmy okazję doświadczyć jak wyglądało pranie kiedyś – praliśmy pieluszki na tarze, a panie wieszały je na płocie. Naszej pracy przyglądały się siedzące w pobliskim gnieździe bociany .
Po pracy odwiedziliśmy zwierzątka, które mieszkają w Lawendowej Siwiance: kury, koguty, przepiórki i różne gatunki bażantów, króliki. Karmiliśmy je marchewką. Był też czas na zabawę i relaks w leśnej bazie. Pogoda dopisała, udało nam się wrócić przed deszczem. To była udana, pełna wrażeń wycieczka.
