Każdy z nas marzy o dalekich podróżach, o poznawaniu nowych miejsc i ludzi. Czasami są to podróże dalekie prawdziwe, czasami palcem po mapie, a czasami dalekie kraje, ciekawi ludzie są bliżej niż myślimy. Bo inni też ruszają w świat, by opowiadać o sobie, swojej kulturze, o marzeniach. W ubiegły czwartek gościł w przedszkolu Masaj Jona z Tanzanii. Przyjechał on z panią Anią, założycielką Stowarzyszenia Rozwoju Edukacji Masajów. Obejrzeliśmy prezentację multimedialną o wiosce, w której żyje Jona, poznaliśmy radości i trudy jej mieszkańców. Dowiedzieliśmy się też o tym, jak dużo dobrego dla masajskiej społeczności – a zwłaszcza dla dzieci – robi stowarzyszenie (m.in. budowa i wyposażenie szkoły oraz przedszkola). Później przyszła pora na naukę i wspólny taniec z Masajem.
Tuż po godzinie czternastej Masaj gościł w naszym mróweczkowym królestwie (czytaj: w naszej sali). Specjalnie dla nas przygotował potrawę z mąki kukurydzianej i herbatę masajską z koziego mleka i imbiru. Pokazał nam jak należy ją jeść – Drodzy Rodzice, nie uwierzycie, ale bezkarnie jedliśmy ją…palcami. Później był czas na wspólną zabawę. Na pamiątkę daliśmy Masajowi kołnierz masajski, który zrobiliśmy z papierowego talerzyka. My będziemy go cudownie wspominać i myślimy, że on opowie o nas w swojej wiosce. To była magiczna podróż!
