6 grudnia, w piątek, już od rana czekało na nas mnóstwo wrażeń! Wchodząc do sali zauważyliśmy dziwne ślady – jakby czyjaś dłoń odbiła się na drzwiach i jakby na podłodze został odcisk buta! Pod choinką znaleźliśmy zaś drobne prezenciki i list, a obok talerzyk z okruszkami i kubek z niedopitym mlekiem! Stwierdziliśmy, że to musiał być nie kto inny, a Święty Mikołaj! Po śniadaniu ciocia przeczytała nam list (mieliśmy rację – sam Mikołaj do nas napisał!), a potem udaliśmy się do sali ruchowej, gdzie już czekał na nas Święty we własnej osobie. Cała grupa otrzymała jeden fantastyczny prezent, a każdy z nas dodatkowo drobny upominek. W podziękowaniu zaśpiewaliśmy naszemu gościowi piosenkę o wesołej choince.
Święty Mikołaju, do zobaczenia!