Ten tydzień poświeciliśmy owocom. „Rozebraliśmy je na części pierwsze”, dowiedzieliśmy się jak pojawiają się na krzewach i drzewach, zbieraliśmy jabłka pod osiedlową jabłonką, aby ostatecznie zrobić sok jabłkowo-śliwkowo-gruszkowy. Sok smakował wybornie (nawet spróbowali go ci, którzy początkowo się przed tym wzbraniali) – „był najlepszy na świecie” powiedział Jonasz.
Na zdrowie!