Śmiało możemy powiedzieć, że na czytanie mamy mamy. Nasze osobiste, promyczkowe mamy. Do magicznego świata książek zabrały nas: mama Majki, mama Olka i mama Jonasza. Czytały cudownie, a my słuchaliśmy z prawdziwymi emocjami. Ostatnio przyłączył się do nas kos, ukryty wśród nieśmiałej zieleni sumaka. Sami już nie wiemy, czy więcej słuchał książki czy śpiewał – uroki czytania na świeżym powietrzu.
Mamom serdecznie dziękujemy.
Czyta mama Majki.
Czyta mama Olka.
Czyta mama Jonasza.
.