Przejdź do treści

Mali ogrodnicy.

Wiosna, to taka pora roku, kiedy wszystkie nasionka proszą: „Posiej nas”. My usłyszeliśmy te wołania i w środę wybraliśmy się do przedszkolnego ogródka. Dziewczynki zabrały ze sobą nasionka fasoli, a chłopcy grochu. Pan Stanisław pięknie przygotował naszą grządkę, a my – „Fasolki” i „Groszki” – ziarenko po ziarenku umieszczaliśmy w pulchnej i rozgrzanej słońcem ziemi. Teraz czekamy już na majowy deszcz, a reszta potoczy się tak jak w wierszu:

Nasiona czekają na wiosnę
w wilgotnej złożone ziemi.
Marszczą się i pęcznieją
gdy czują ciepło promieni.
Grube lub cienkie nitki
to z nasion rosną korzenie,
piją wciąż dużo wody
jakby miały pragnienie
Ruszając grudkami ziemi
w górę się mocno przebija
łodyga giętka i mocna
rośliny łabędzia szyja.

 

Ostatnie poprawki Pana Stasia:

 

Patrz, patrz, przedszkolaczku
Co w tym ziarneczku,
Niby martwe, jednak żyje;
A gdy je ziemia okryje,
Spocznie po pierzynką
I przebudzi się roślinką.

 

Skip to content